fot. Romana Gałkowska
oglądając zdjęcia panikuje
ma grafikę kolorową co ma cztery rogi
których kocha których lubi
rzuca ją pod nogi
lepiej nie znać prawd nie nazwać rzeczy po imieniu
ani imienia rzeczowo nadać
pokój przedmiotów
niezmienny już układ
książek na półkach
każda ma niepowtarzalną historię
wielogodzinne dialogi powtarza w myślach
szuka(ją) granicy
odpowiada śmiechem
z siebie na głos
pampararując przypadkową melodię
metodą wolnych skojarzeń
fotografuje z okna jak szedł chodnikiem
odwraca się z bezwładnym postanowieniem
wytarcia kurzu
ten nie kocha ten nie lubi ten nie pocałuje
już
ma grafikę kolorową co ma cztery rogi
których kocha których lubi
rzuca ją pod nogi
lepiej nie znać prawd nie nazwać rzeczy po imieniu
ani imienia rzeczowo nadać
pokój przedmiotów
niezmienny już układ
książek na półkach
każda ma niepowtarzalną historię
wielogodzinne dialogi powtarza w myślach
szuka(ją) granicy
odpowiada śmiechem
z siebie na głos
pampararując przypadkową melodię
metodą wolnych skojarzeń
fotografuje z okna jak szedł chodnikiem
odwraca się z bezwładnym postanowieniem
wytarcia kurzu
ten nie kocha ten nie lubi ten nie pocałuje
już